Nadszedł ten smutny deszczowy dzień, niedziela dzisiaj podjęłam decyzję, że nie będę już czekała na telefon z wcześniejszej roboty i szukam czegoś innego.
Przeglądam ogłoszenia, wysyłam CV, czekam na odpowiedź, trzeba zarobić, żeby mieć pieniążki na praktyki. Czeka mnie miesiąc na odludziu, więc dobrze by było mieć jakąś kasę na jedzenie, szukam roboty na półtorej miesiąca. Może troszkę zarobię. Staram się usamodzielniać i odciążyć rodziców. Let's dance.
Wasz Rudzik.
niedziela, 10 maja 2015
poniedziałek, 4 maja 2015
Życie w biegu.
Zabiegany weekend, zabiegany tydzień.
Piątkowy Rogów-liczenie dżdżownic i błonkoskrzydłych, 4 godziny czekania na pociąg w Łodzi.
Sobotni powrót do domu, wczorajsza wymiana koła bez podnośnika i powrót do Warszawy, a dzisiaj załatwianie praktyk marzeń, nauka do trzech kolokwiów. Życie takie zapchane, brak życia tak bardzo.
Pan Trup
Czekamy do środy do unormowania życia i jUWenaliów, koncertów i wszystkiego innego.
Wasz Rudzik <zaczynam pisać w biegu>
Piątkowy Rogów-liczenie dżdżownic i błonkoskrzydłych, 4 godziny czekania na pociąg w Łodzi.
Sobotni powrót do domu, wczorajsza wymiana koła bez podnośnika i powrót do Warszawy, a dzisiaj załatwianie praktyk marzeń, nauka do trzech kolokwiów. Życie takie zapchane, brak życia tak bardzo.
Pan Trup
Czekamy do środy do unormowania życia i jUWenaliów, koncertów i wszystkiego innego.
Wasz Rudzik <zaczynam pisać w biegu>
Subskrybuj:
Posty (Atom)